Forum o przeróżnych anime

Ritsuko

Imię: Ren
Nazwisko: Tao
Wiek: I seria 14, II seria 15 lat
Włosy: Granatowe
Oczy: Złote
Data urodzenia: 1 stycznia
Znak zodiaku: Koziorożec
Duch stróż: Bason
Broń: Guan-dao
Hobby: Pojedynki, kłótnie z Choco i Horo xD
Waga: 45kg
Wzrost: 158cm
Dziewczyna: Nie ma
Seiyuu: Romi Paku

Jak widać Ren jest jedną z najbardziej lubionaych postaci (nie ma się czemu dziwić =]). Zastanawiam się jeszcze czy ten wzrost jest z kolcem czy bez… hmmm… Ale nie ma tu pisać rozważań xD Ma to być opis naszego ukochanego/ulubionego Rena Tao. Więc tak, Ren pochodzi ze starej chińskiej rodziny która została zdradzona i wygnana. Stąd podejście do ludzi reszty jego rodziny. Ren żył mottem „Niszcz albo zostaniesz zniszczony”, osobiście się z nim zgadzam choć nie w tak dosłownej formie.
Przez Morty’ego Yoh dowiedział się o istnieniu Rena. Zastraszał on Morty’ego choć pewnie nie miał takiego zamiaru. Gdy Yoh po jakimś czasie podjął się w walki z nim przegrał i trafił do szpitala. Ren nie poprzestał na tym, chciał go zabić, uważał, że całkowite wyeliminowanie przeciwnika to dopiero zwycięstwo, a raczej jego wujek tak uważał. Za drugim razem jednak przegrał. Po porażce, rodzina wybrała jego siostrę Jun do zniszczenia Asakury lecz ona też przegrała. Później wysłano Ginny jego kuzynkę, ona też poległa.
Z jego postacią spotykamy się też później w czasie pierwszej rundy, ratuje on życie Yoh z chęcią późniejszego zabicia. Walczy on znowu z Yoh w czasie trzeciej walki w pierwszej rundzie. Był w takiej samej sytuacje co Yoh. Jedna wygrana i jedna przegrana. Szczerze wam napisze, że nie ma pojęcia z kim on przegrał tą jedną walkę.
Okazuje się, że zremisowali i oboje dostali się do drugiej rundy. Yoh zaprosił go potem do domu. Jego relacje z Treyem zaczęły się od „mydła” do wielkiej przyjaźni. Uświadamia sobie wiele rzeczy. Wraca do domu by walczyć z wujem (to jest opis z anime bo niestety mangi nie miałam okazji widzieć całej) Każe Basonowi uciekać, lecz ten leci po pomoc. Wkrótce Yoh, Trey, Ryo i Morty wyruszają na pomoc. Pokonują straż Joto i walczą z Enem. Walkę przerywają i dziadek i mama Jun i Rena.
W drugiej rundzie chodziło o znalezienie Dobie. Zrobiłabym grzech i bym mnie Ren zabił gdybym nie wspomniała o jego podniebnych limuzynach jak to określił Ryo. Na zavhodnią pustynie dolecieli samolotem jego rodziny, tym których mają jeszcze tuzin^^.
Rozbiliby się na pustyni, razem z samolotem, gdyby nie forma ducha Rena. Nie da się dużo napisać o ich podróży na jego temat, ale trzeba napisać, że spotykają Lyserga. Jesteśmy świadkami wielu śmiesznych kłótni Treya z Renem, świetnych ironicznych uwag i tekstów.
Ren jest bystry co widać kiedy spotykają Borysa. Trzeba też napisać, że pójdzie za przyjaciółmi w ogień. Godny jest bycia głową rodziny, co udowadnia w walce z Drużyną Doshi. Ma ego czego nie da się ukryć a szczególnie odczuwają to w jego grupie Trey i Choco. Szczerze ? Nie wiem co jeszcze napisać. Nie zrobić streszczenia jakiegoś odc. lub historii Rena. To jest taki najogólniejszy rysopis ^^ Napisze jeszcze, że do końca jest oddany przyjaciołom.

Ciekawostka:
Chińskie słowo tao tak ogólnie oznacza ścieżkę życia, podstawową zasadę wszechświata, która nie posiada definicji i ciągle się zmienia.

Teinei

Szkoda, że tu nie można Sogów przyznawać, bo chętnie bym Ci go dała. Bardzo ciekawy opis. Kocham tę postać ^^
Ciekawe, ile Ci zajął czasu ten opisik xD

Gokinka

Ja szczerze powiem, że nie za bardzo lubię Rena Neutral

Poprostu nie darze go sympatią i tyle...

Teinei

Za co go tu nie lubić? Silny, zdecydowany, ładny, sprytny, waleczny...
Jego siora też spoko jest.

Gokinka

tak, ale jakoś nie przypasił mi jego charakter.. Poprostu.

Ritsuko

Ile mi zajęło ? Któtko ^^ Z jakieś 30 min. Napisałam to jak miałam ten czas w życiu co się starsznie rozpisywałam... == teraz wcale nie jest lepiej, ale szczegół...

Spoko Gokinka, nie rzucimy się na ciebie, nie ? Teinei ?

Każdy ma inny gust... można poprostu nie dażyć sympatią, jak ja nie darze symatią Milly czy te z grupy Sharony...

Teinei

Tjaa, jam jest osoba z duszą artysty i sercem poety. Nie znam przemocy xD

Szczęście, że gusty trzeba, a przynajmniej wypada przetrzymać xD

Gokinka

Czyli mam szczęście ^^ Ja tam Was błotem nie obrzucam, ze lubicie Rena... xD

Ritsuko

Wiesz my z Tei to lubimy każdego takie usposobienie :P ale jak już nie lubimy to mamy argumenty... choć ja w sumie wsyztskich lubie ^^'''

Teinei

Dokładnie. Trzeba lubić. Taka zasada.