Forum o przeróżnych anime
Tu znajdzecie wszystko, a moze nawet wiecej ^^
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum o przeróżnych anime Strona Główna
->
Samokrytyka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólnie
----------------
Regulamin
Pytania
Przedstawcie się kochani
Ogłoszenia, reklamy
Hyde Park
----------------
Muzyka
Grafika
Pochwal się
Gry
Samokrytyka
Opowiadania
Anime i Manga
----------------
Hentai
Yaoi i Shounen - ai
Yuri i Shoujo - ai
Shaman King
----------------
Anime
Manga
Download
Postacie
Opowiadania
Fan Art
Loveless
----------------
Anime
Manga
Muza
Gra
D.N.Angel
----------------
Anime
Manga
Reszta
Postacie
Streszczenia
Wish
----------------
Manga
Neon Genesis Evangelion
----------------
Manga i anime
Postacie
Dragon Ball
----------------
Anime
Manga
Postacie
Gry
Fan Art
Fan Fick
Naruto
----------------
Anime
Manga
Postacie
Gry
Tapety i obrazki
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Moter68
Wysłany: Pią 19:10, 13 Kwi 2007
Temat postu:
http://Martha-Stewart-anal-action.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1266425
Vanmpir
Wysłany: Śro 22:03, 22 Lis 2006
Temat postu:
O, Tei. Long time no see ;f Ech, prawda jest taka że zdaje się przez jakieś małe gówno (pewnie jakaś krytyka...) spierdoliłaś z SPL. SPL się trzyma zaj..bardzo dobrze przez te 2 lata. Btw. chat istnieje, dokładniej jest na mircu. No i doszło paru nowych starych użytkowników. Community dalej żyje. Jakby kogoś interesowało:
www.sonic.dextar.hostings.pl/forum
Ritsuko
Wysłany: Pon 22:19, 31 Lip 2006
Temat postu:
Dziękuje *kłania się nisko*
Gokinka
Wysłany: Nie 18:30, 30 Lip 2006
Temat postu:
świetne te historyjki ^^
Teinei
Wysłany: Nie 14:17, 30 Lip 2006
Temat postu:
E tam, wcale nie jesteś natrętna. Gdybyś taka była, to bym z Tobą nie gadała. Umiem się poznać na ludziach i wiem, kogo można lubić. Ciebie z pewnością można, a nawet trzeba xD
*przytula swojego doła*
Ritsuko
Wysłany: Nie 14:07, 30 Lip 2006
Temat postu:
Ja wiem, że jestem natrętna, wiem, wiem. Zawsze to ja zaczynam i zagaduje, chyab tylko 2 osoby do mnie tak zagadały same na gg. W normalnosci to bym nigdy do kogoś niezagadała, wolałabym już godzinami sie nudzić.
Doły *_*
To już wiem ^^ Bo się tak zastanawiałam...
Teinei
Wysłany: Pią 22:54, 28 Lip 2006
Temat postu:
Oj, Ty wcale nie byłaś natrętna. Bardzo dobrze, że się odezwałaś, bo ja nigdy bym tego nie zrobiła, choćbym nie wiem, jak chciała. Nie mam odwagi, by pierwsza zacząć rozmowę.
Hah, doły rulez. Czysta codzienność, nawet pomaga, lol.
SPL to skrót od Sonic PL. Czyli mniej więcej - grupka ludzi, która uwielbia Sonica, dość popularna w necie (widać nie dość xD). Za moich czasów uwielbienia tego jeża wstępywałam na ich chacik, przesiadywałam tam dość dużo czasu. A że Ari też kiedyś postacie SEGI lubiła, tam żeśmy się właśnie spotkały. I to właśnie zawdzięczam Sernikowej manii - dzięki niej poznałam tak wspaniałą osobę, jaką jest Ari ^^
SPL już poupada. Chat nie istnieje, a ci zaczęli bawić się w jakieś forumy, które w ogóle nie robią furory. I dobrze. Nie przepadam za tą bandą.
Ritsuko
Wysłany: Pią 22:38, 28 Lip 2006
Temat postu:
Ja też nie umiełam... nie martw się zwałasza, że ja mam usuniete połowę archiwum == ale z tego co pamiętam to ja natręt bylam (jak zwykle ^^'') i na gg zaczełyśmy gadać. Niektóre rozmowy to się pamięta seryjnie, ja pamiętam pierwszą z Miho ^^
Z tym przydaniem, to się oba doły przydały ^^
Troche miałam tych histori, ale jak to ja wpiepszyłam i nie wiem gdzie ==
Odchoądząc od tematu: co to SPL ?
Teinei
Wysłany: Pią 22:21, 28 Lip 2006
Temat postu:
Heh, takie znajomości zawiązuje się nadzwyczaj szybko, że nawet się potem nie pamięta, jak się tę osobę poznało. Trudno nie było się domyślić, że poznałyśmy się poprzez blogi, ale jak doszło do pierwszej rozmowy - to nigdy nie umiem sobie przypomnieć xD (ha, najlepiej to pamiętam pierwszą rozmówkę z Ari, na chacie SPL. Rany, jak to dawno było...) No widzisz, ten mój dół jednak do czegoś się przydał.
Oj, te śliczne historyjki. Dają do myślenia, fakt. Uczą i są przydatne. I życiowe.
Ritsuko
Wysłany: Pią 19:38, 28 Lip 2006
Temat postu: Samokrytyka, zloty i pomocę ^^'''
Padł tu temat samokrytyki i to jak poznałam się z Tei. No właśnie tak jakby na takim zlocie. Miałam doła ona też, weszłam na jej bloga napisałam długaśnego komenta, ona odp. i tak to się wszystko zaczęło. Mi się samkrytyka polepszyła (sukces !) Ale był czas kiedy było naprawde kiedsko i tak się poznałyśmy i od tej pory możemy gadać na gg, na każdy temat. Bez kitu...
Niestety chciałabym tu dać cały wykład o tym wszystkim ale nie dam, bo jak zwyklę
czas
. I nic na to nie poradze. Ale dodam trzy historie, które mogą podnieść samokrytykę, przynajmniej pomogły Tei :)
"Tei, Tei, Tei zasiekać siekierą to mało !! Zaśmiece ci tu troche ale coś wyjaśnie. Zgadzam sie z renhoro, w połowie, a ty Tei wiesz w której, mamy na temat przyszłosci polski takie samo zdanie ale o tym później.
Wiesz co to sieć myśli ? Napisze ci tu pewną historie, był sobie człowki który wędrował, los zawódł go do Magicznego Drzewa usiadł pod nim, nagle pomyślił, że brakuje mu tylko towarzyszki i kobieta się pojawiła, piękna, zapragnął pałacu i pałac się pokazła, weszli do niego, pomyślał, ze czemu nie mają mieć służby, służba sie pojawiła. Zrobił sie głody, służa przyunisła w mig wytrawne danie, zaczął się w końcu zastanaiwać, dlaczego to wszysko, i wyoobraził sobie demona, następnie własną śmierć i tak sie stało.
Ten człowiek padł w pułapkę własnych myśli, czy gdyby pomyślał "to pewnie bóg mi to wszytsko ssyła' to by sie wszytsko inaczej potoczyło. Człowiek pada w pułapke włsnych myśli, sieć, mysli, że tak jest i sobie to wmaiwa, u mnie takim czymś jest mój tata ^^''' wmaia mi, ze jestem głupia i komepletnie sie nie ucze ale schpodząc, ty masz podobnie, uważasz, ze piszesz źle i tak sobie wmaiwasz, idze za tym też nastawienie. Obie troche przżyłyśmy i cię rozumiem ale wiesz, ja wiem, że jeślibym chciała to bym ksiażke napisałam ty sobie wmaiwasz, że cię ta to nie stać.
Kolejna histora choć nie zbyt dokładnie przemawiająca do obecnej sytuacji
Świątobliwy i prostytutka
W pewnym mieście w Indiach żył sobie sadhu. Cieszył się wielkim poważaniem, w wśród jego uczniów było wielu królów, artystów, naukowców i innych znaczących osobistości. Ów sadhu bardzo przestrzegał reguł czystości. Nie jadał mięsa ani ryb, czosnku ani cebuli. Nie pił i nie palił. Trzy razy dziennie modlił się. Zdawało się, że ciągle powtarza mantrę. Oczy miał zamknięte; otwierał je tylko wtedy, gdy kogoś przyjmował.
Sadhu mieszkał na pierwszym piętrze domu; na tym samym piętrze – tyle że w sąsiednim domu – mieszkała prostytutka. Każdego dnia wykonywała swój zawód – śpiewała, tańczyła i robiła wszystko, co robią inne prostytutki. I choć sadhu prowadził wstrzemięźliwe życie, ciągle o niej myślał.
Obserwował ją stale i myślał: „Ha, to już drugi gość dzisiaj. Teraz idzie trzeci. A tam czwarty. No nie, ona go obejmuje!” Cały dzień ją obserwował i rozmyślał o tym, jak bardzo jest zła i grzeszna. Ciągle zadawał sobie pytanie: „Czemu taki czysty człowiek jak ja musi mieszkać naprzeciw tak żałosnej prostytutki?”
A gdy prostytutka miała trochę czasu dla siebie, spoglądała na sadhu pełna skruchy. Myślała: „Jaki on jest świątobliwy i czysty. A ja w jakim nędznym jestem stanie. Ach, nie ma dla mnie ratunku”.
Tak mijały lata. Pewnego dnia oboje zmarli. Sadhu zmarł w otoczeniu uczniów, a jego pogrzeb był bardzo uroczysty. Jego ciało pokryto kosztownościami, zapalono drzewo sandałowe i kadzidło. Prostytutka umarła w samotności, a jej śmierć zauważono, dopiero gdy jej ciało zaczęło już cuchnąć. Przyszli urzędnicy i rozpylili w jej domu środki dezynfekcyjne, po czym zabrali zwłoki i pogrzebali je bez żadnej ceremonii.
Dusze sadhu i prostytutki przybyły na tamten świat, gdzie stanęły przed sądem Dharmy, czyli kontrolą prawości i uczciwości. Przejrzano ich akta, a następnie dano każdemu z nich karteczkę ze wskazówka, gdzie się mają udać. Na kartce prostytutki było napisane „niebo”, na kartce sadhu – „piekło”.
Sadhu nie był w stanie pojąć. Krzyknął: „Cóż to za sprawiedliwość? Zepsutą prostytutkę posyłacie do nieba, a takiego czystego człowieka jak ja do piekła! Dlaczego tak?” Urzędnik kontrolujący ich nakazał mu: Chodź ze mną”. Wyciągnął akta sadhu i pokazał mu je. „Zgadza się, utrzymywałeś swoje ciało w czystości i odprawiałeś wiele ceremonii i rytuałów” – wyjaśnił. „Dlatego zajęto się stosownie twoim ciałem po śmierci i pogrzebano je z najwyższymi honorami. Piekło zaś jest wyrównaniem za twoje myśli. Co dzień myślałeś: „Ona jest zepsuta. Jest taka zła. Popatrzcie tylko na tych wszystkich mężczyzn, którzy do niej chodzą”.
Następnie urzędnik wyciągnął akta prostytutki. „Tutaj są zapisane jej myśli” – powiedział. „Każdego dnia myślała: O sadhu, jesteś tak czysty i dostojny. O sadhu, świątobliwy człowieku, uratuj mnie, uwolnij mnie. Oczywiście – jej ciało było nieczyste, i dlatego zostało potraktowane bez szacunku i pogrzebane jak ciało zwykłego biedaka. Ale jej myśli były dobre i czyste, została więc wysłana do nieba. A ty ciągle myślałeś o grzechach i bezbożności, musisz się udać do piekła”.
Widzimy wszystko takie, jakie myślimy, że jest, a nie takie, jakie jest w rzeczywistości...
I kolejna rzecz jaką chciałabym ci tu zamieścić, teskt zdaje sie czeski, przetłumaczony przez pewną dziewczyne z forum Astral-life, zdaje się, że to Opra ale już naprawde nie pamiętam
Gdyby każda nuta powiedziała: muzyki nie stworzy jedna nuta... nie powstałaby nigdy symfonia.
Gdyby każde słowo powiedziało: jedno słowo nie może stworzyć strony... nie powstałaby książka.
Gdyby każdy kamień powiedział: jeden kamień nie może postawić muru.... nie powstałby dom.
Gdyby każda kropla wody powiedziała: jedna kropla nie może stworzyć rzeki... nie powstałby ocean.
Gdyby ziarno zboża powiedziało: Jedno ziarenko nie może obsiać pola... nie byłoby żniw.
Gdyby każdy człowiek powiedział: moja miłość nie może zbawić ludzkości... nigdy by na ziemi nie było sprawiedliwości i szczęścia.
Mówisz: a co ja mogę zrobić?
Ja ci odpowiadam: przekazuj miłość czynem. Jedynie miłość zwycięży cierpienie, i wcale nie o to chodzi czy widzisz owoce swej miłości.
Mówisz: a co z pozostałymi?
Ja ci odpowiadam: oni też mają kochać
Pomyślisz: a jeśli oni będą się ociągać?
"Kochaj ich jeszcze bardziej. Wszyscy wokół ciebie czekają na to samo. Tak jak ty, każdy czeka, kto pierwszy położy swój kamyczek. Jeśli jako pierwszy położysz swój kamyczek, inni też swój dołożą. Ponieważ kto naprawdę kocha, przebudzi pozostałych".
Tak, jak symfonia potrzebuje każdą nutę,
Tak, jak książka potrzebuje każde słowo,
Tak, jak dom potrzebuje każdego kamienia,
Tak, jak ocean potrzebuje każdą kroplę wody,
Tak, jak żniwa potrzebują każdego ziarenka,
Tak cała ludzkość potrzebuje CIEBIE tam, gdzie jesteś.
Jesteś jedyny,
Jesteś niepowtarzalny...
Przemawia co, nie ? ^^ Trzeba się starać, a nie myślec, że jest się kiepskim. Taki nam bardziej przybliżyny przykąłd
Gdyby nikt bał się publikować swoje dzieło i uważał je za badziewie to czy były by blogi ? I niekture fenomenalne ff ? Pomyśl. Ja żyje, częściwo zdanimi
Myśli przeradzają sie w słowa
Słowa w czyny
Czyny w charakter
Charakter w twoje przeznaczenie
Był taki pięny wierszyk, pięny porostu własnie o tym, niestety go nie pamietam, czego strasznie żałuje.
A teraz co do Polski, uważam, że polska polityka jest do dupy. Te wsyztskie ukłądy, łapóki, dopuszczanie do władzy starych idotów z maturą a nie wykształconych, młodych ludzi. Z resztą pisałam ci juz co o tym sądze ale chce tu nawiązać do innej rzeczy, ludzie mają nadzieje, że takie osoby zmienią wszytsko. Dlaczego Amerykanie mają większe osiągnięcia ? Słyszeliscie o sposobie nauczania tam ? Nie dają ściągać i pójźniej mają naukowcó, którzy rzeczywiście coś odkrywają, teraz żeby zdać to albo trzeba tak umieć, zęby sie nie mogli do ciebie ptrzyczepic lub kase mieć, przecież znam tony przykłądów, chociażby kumple ze studiów brata, ehh... szkoda gadać. Oczywiście nie krytujuje wszystkich bo w tym wszytskim są tez dobre przypatki ludzi. Ale nie da sie porównać, innych krajów do polski, warunków pracy i innych aspektów. Np. znam gościa który nabawił sie chorumb serca pracują w polsce, uzależnił się od papierosów, z niechęcią szedł do pracy, pojechał do angli, diametralnie się zmienił, chodzi z uśmiechem do pracy. W polsce sa uczciwi, porzdni ludzie, ale coraz więcej dochodzi do wniosku, ze po co się starać jak wystarczy dać w łape ? Skąd mam takie przekonania, moja mam pracuej w Urzedzie Skrabowym i wie co się dzieje, ujawnia wiele korukcji, o ktlorych media nie gadają bo nie mogą a ludzie zostają uciszeni... szkoda gadać o polskiej rzeczywistości.
Lecz jest nadzieje, ze ludzie mogą zmienić wiele rzeczy i wierzą w to, ja jestem za tym :) Mogłabym napisać więcej, ale za dużo bym napisałam
Rozpisałam się nieziemsko, choć nie napisałam połowy tego co myśle, lecz zagracać nie będe, przepraszam za błędy ale dośc szybko pisałam"
To jest w sumie, cały ten komentarz, ale musiał być historie z opracowniem, nie ? :P
PS: Nie będę jej faworyzować czy coś, jakby komuś przyszedł taki pomysł do głowy. Nie będzie od regulaminu odskok. Jak chcecie poczytać moje wywody o samokrtytyce, to u Tei na blogu gdzieć koło 17 maja. Tam są całe masy moich wywodów w formie dłuugich... komentarzy.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin